W tym i w następnym rozdziale skupię się na odnalezieniu najdawniejszych resetów, aby potwierdzić słuszność teorii o ich cyklicznym występowaniu. Te dwa rozdziały nie są konieczne do zrozumienia tematu, dlatego jeśli macie teraz mało czasu, to możecie zostawić je sobie na później, a teraz przejść do rozdziału XII.
Źródła: Informacje do tego rozdziału czerpałem z Wikipedii (4.2-kiloyear event) i innych źródeł.
W poprzednich rozdziałach przedstawiłem pięć resetów z ostatnich około 3 tysięcy lat i wykazałem, że czas ich wystąpienia doskonale pokrywa się z cyklem resetów wyznaczonym przez ustawienie planet. Nie jest możliwe, aby była to zbieżność przypadkowa. Logicznie myśląc, istnienie cyklu jest pewne. Mimo to, nie zaszkodzi zerknąć jeszcze głębiej w przeszłość i sprawdzić, czy w czasach najdawniejszych też występowały resety i czy lata ich wystąpienia są zgodne z cyklem 676-letnim. Wolę dodatkowo się upewnić, że kolejny reset rzeczywiście nadejdzie niż się pomylić i nastraszyć was niepotrzebnie. Przygotowałem tabelę pokazującą lata, w których powinny wystąpić resety. Obejmuje ona okres ostatnich aż 10 tysięcy lat, czyli będziemy grzebać w historii bardzo głęboko!
Niestety, im dalej w przeszłość, tym trudniej jest odnaleźć ślady kataklizmów. W prehistorii ludzie nie znali pisma, więc nie pozostawili nam żadnych zapisków. Większość dawnych katastrof odeszła w zapomnienie. Najwcześniejsze trzęsienie ziemi, które zapisało się w historii, pochodzi z drugiego tysiąclecia przed naszą erą. Wcześniej też musiały jakieś występować, ale nie zostały zarejestrowane. Przed kilkoma tysiącami lat, na Ziemi żyło znacznie mniej ludzi – od kilku do kilkudziesięciu milionów, zależnie od okresu. Wobec tego, nawet jeśli pojawiła się zaraza, to z powodu niskiej gęstości zaludnienia raczej nie była ona w stanie roznieść się na cały świat. Z kolei erupcje wulkanów z tamtego okresu są datowane z dokładnością do około 100 lat, a to zbyt mała dokładność, aby pomóc w ustaleniu roku resetów. Informacje sprzed tysięcy lat są ubogie i niedokładne, ale myślę, że jest jeden sposób na odnalezienie dawnych resetów, a przynajmniej tych największych. Najbardziej intensywne globalne kataklizmy powodują długotrwałe okresy ochłodzenia i suszy, a one pozostawiają trwałe ślady geologiczne. Na podstawie tych śladów, geolodzy potrafią z dużą dokładnością określić lata pojawienia się anomalii, nawet tych sprzed tysięcy lat. Właśnie te anomalie klimatyczne umożliwiają odnalezienie najpotężniejszych resetów. Udało mi się znaleźć pięć największych kataklizmów sprzed kilku tysięcy lat. Sprawdzimy, czy któryś z nich wypadł w pobliżu lat wskazanych w tabeli.

Wahania cyklu
Ostatnim opisanym przeze mnie resetem był upadek późnej epoki brązu z roku 1095 p.n.e. Był to jedyny globalny kataklizm w drugim tysiącleciu przed naszą erą (2000-1000 p.n.e.). Choć tabela wskazuje rok 1770 p.n.e. na datę potencjalnego resetu, to brak jest śladów, że w tamtym roku występowały jakieś wielkie kataklizmy. Być może był jakiś słabszy reset, ale zapiski o nim się nie zachowały. Następny globalny kataklizm wydarza się dopiero w trzecim tysiącleciu, niedaleko wskazanego w tabeli roku 2186 p.n.e. Zanim jednak opiszę, co się wtedy wydarzyło, najpierw wyjaśnię z czego może wynikać brak resetu w roku 1770 p.n.e.
Majowie określali długość trwania cyklu 52-letniego na 52 lata po 365 dni, czyli dokładnie 18980 dni. Przypuszczam, że jest to okres, w którym dochodzi do cyklicznego przebiegunowania Saturna. Chociaż cykl działa z niezwykłą regularnością, to nie jest to regularność absolutnie doskonała. Myślę, że cykl czasami może trwać nieco krócej, a czasami nieco dłużej. Różnice zazwyczaj nie przekraczają paru dni, a maksymalnie dochodzą prawdopodobnie do około 30 dni. W porównaniu do długości trwania cyklu, jest to wahanie mikroskopijne. Cykl jest bardzo dokładny, ale jednocześnie jest bardzo delikatny. Chociaż wahanie jest niewielkie, to z każdym kolejnym cyklem różnica się kumuluje. Na przestrzeni tysięcy lat, stan rzeczywisty powoli zaczyna odbiegać od teorii. Po wielu przebiegach cyklu, różnice stają się na tyle wyraźne, że wskazania tabeli odnośnie rozbieżności pomiędzy cyklami 52-letnim i 20-letnim będą się minimalnie różnić od ich rzeczywistej rozbieżności w danym roku.
Rok 1770 p.n.e. to już 73. z kolei przebieg cyklu 52-letniego, licząc od początku tabeli. Wystarczy, że każdy z tych 73 cykli wydłużył się o zaledwie 4 dni, czyli trwał 18984 dni zamiast 18980 dni, a rozbieżność cykli zmieni się na tyle dużo, że reset w roku 1770 p.n.e. nie będzie tak silny, jak wynikałoby ze wskazań tabeli. Za to reset w roku 2186 p.n.e. będzie potężny.
Jeśli założymy, że cykl 52-letni trwał w rzeczywistości średnio o 4 dni dłużej niż w teorii, to reset z roku 2186 p.n.e. powinien być nie tylko silniejszy, ale też powinien wystąpić nieco później niż wskazuje tabela. Z tych dodatkowych 4 dni, po 81 przebiegach cyklu uzbiera się w sumie 324 dni. Czyli data resetu przesunie się o prawie rok. Nie wydarzy się on w roku 2186 p.n.e., ale w roku 2187 p.n.e. Środek resetu powinien wypaść w tym przypadku na początku tego roku, mniej więcej w styczniu. A skoro reset trwa zawsze przez około dwa lata, to należy przyjąć, że powinien on trwać mniej więcej od początku roku 2188 do końca 2187 p.n.e. I właśnie w tych latach należałoby się spodziewać resetu. Czy był wtedy reset, to sprawdzimy już za chwilę.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Patrząc na tabelę widzimy, że co 3118 lat powtarzają się resety o podobnej sile. Tak jest w teorii. Jednak z powodu wahań cyklu 52-letniego, resety w rzeczywistości nie są aż tak regularne. Tabela pokazuje, że reset w roku 2024 będzie tak silny, jak reset z roku 1095 p.n.e. Myślę, że nie należy się tym sugerować. Wydaje mi się, że rozbieżność w roku 1095 p.n.e. była w rzeczywistości nieco większa, niż to wskazuje tabela, a tamten reset nie miał maksymalnej intensywności. Wobec tego, nie można wykluczyć, że reset w roku 2024 będzie tak naprawdę jeszcze ostrzejszy niż ten z czasów późnej epoki brązu.
Upadek wczesnej epoki brązu

Teraz skupiamy się na jednym z najważniejszych wydarzeń w historii ludzkości, czyli na wydarzeniu sprzed 4,2 tys. lat, kiedy wielkie cywilizacje na całym świecie pogrążyły się w anarchii i chaosie. Istnieją dowody geologiczne na nagłe pogorszenie klimatu około roku 2200 p.n.e., a więc pod koniec wczesnej epoki brązu. Wydarzenie klimatyczne nazywa się wydarzeniem 4,2 tys. lat BP (przed teraźniejszością). Był to jeden z najcięższych przypadków suszy w epoce holocenu, który trwał około dwustu lat. Anomalia była tak surowa, że jest uznawana za granicę między dwoma wiekami geologicznymi epoki holocenu – Northgripp i Meghalaya (obecny wiek). Przypuszcza się, że spowodowała upadek Starego Państwa w Egipcie, Imperium Akkadyjskiego w Mezopotamii, a także kultury Liangzhu w dolnym obszarze rzeki Jangcy (Chiny). Susza mogła również zainicjować upadek cywilizacji doliny Indusu i migracje tamtejszej populacji na południowy wschód, a także migrację ludów Indo-Europejskich do Indii. W zachodniej Palestynie, w krótkim czasie cała kultura miejska załamała się i nie odbudowała się przez okres około trzystu lat.(ref.) Koniec wczesnej epoki brązu był katastrofalny i przejawiał się zniszczeniem miast, powszechnym zubożeniem, dramatycznym spadkiem liczby ludności, wyludnieniem dużych regionów, które normalnie były w stanie utrzymać znaczną populację poprzez rolnictwo lub wypas, oraz rozproszeniem ludności na obszary, które wcześniej były dziczą.
Nazwa wydarzenia „4.2 tys. lat BP” wzięła się od czasu jego wystąpienia. Międzynarodowa Komisja Stratygraficzna (ICS) ustala rok tego wydarzenia na 4,2 tys. lat BP (ang. before present – przed teraźniejszością). Warto tutaj wyjaśnić, co dokładnie oznacza „przed teraźniejszością”. BP jest systemem oznaczania lat stosowanym w geologii i archeologii. Został on wprowadzony około roku 1950, dlatego za „teraźniejszość” przyjęty został właśnie rok 1950. Czyli na przykład 100 BP oznacza rok 1850 n.e. Przeliczając lata sprzed naszej ery, należy odjąć dodatkowo 1 rok, ze względu na to, że nie było roku zerowego. Żeby zamienić rok BP na rok p.n.e., należy odjąć od niego 1949. A więc oficjalny rok wydarzenia 4.2 tys. lat BP (rok 4200 BP) to rok 2251 p.n.e. W Wikipedii znajdziemy też alternatywny rok tego wydarzenia – 2190 BC, ustalony na podstawie najnowszych badań dendrochronologicznych.(ref.) Pod koniec tego rozdziału sprawdzę, które z tych datowań jest bardziej wiarygodne i z czego wynikają tak duże różnice pomiędzy nimi.

Susze
Faza intensywnej suszy około 4,2 tys. lat BP została odnotowana w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie, w Morzu Czerwonym, na Półwyspie Arabskim, na subkontynencie indyjskim i w środkowej Ameryce Północnej. We wschodniej części Morza Śródziemnego wyjątkowo suchy klimat rozpoczął się nagle ok. 2200 r. p.n.e., i jest reprezentowany przez ok. 100-metrowy spadek poziomu wody w Morzu Martwym.(ref.) Obszary takie jak region Morza Martwego i Sahara, które niegdyś były zasiedlone lub uprawiane, stały się pustyniami. Rdzenie osadów z jezior i rzek w Europie, Ameryce, Azji i Afryce wykazują katastrofalny spadek poziomu wody. Jak wynika z analizy, suchość Mezopotamii mogła być związana z nadejściem niższych temperatur powierzchni oceanu na Północnym Atlantyku. Współczesne analizy pokazują, że obniżenie temperatury powierzchni podbiegunowego Atlantyku powoduje dużą (50%) redukcję opadów w dorzeczu Tygrysu i Eufratu.

Między rokiem 2200 a 2150 p.n.e., wielka susza nawiedziła Egipt, powodując serię wyjątkowo słabych wylewów Nilu. Mogło to spowodować głód i przyczynić się do upadku Starego Państwa. Za datę upadku Starego Państwa przyjmuje się rok 2181 p.n.e., ale chronologia Egiptu w tamtym okresie jest mocno niepewna. W rzeczywistości, mógł on nastąpić o dekady wcześniej lub później. Pod koniec Starego Państwa faraonem był Pepi II, którego okres rządów miał trwać niewiarygodnie długo, bo aż 94 lata. Wielu historyków uważa, że jest to długość przesadzona i w rzeczywistości Pepi II panował o 20-30 lat krócej. Datę upadku Starego Państwa należałoby wtedy przesunąć o taki sam okres w przeszłość.
Jakakolwiek była przyczyna upadku, po nim nastąpiły dziesięciolecia głodu i rozruchów. W Egipcie zaczyna się wtedy Pierwszy Okres Przejściowy, czyli okres wieków ciemnych. Jest to okres, o którym niewiele wiadomo, bo niewiele zapisków z tamtych czasów się zachowało. Powodem może być to, że w tamtej epoce władcy nie zwykli pisać o swoich porażkach. Kiedy wiodło się źle, woleli to przemilczeć. O panującym w całym Egipcie głodzie możemy się dowiedzieć od pewnego zarządcy prowincji, który chwalił się, że zdołał zapewnić swoim ludziom pożywienie w tamtym trudnym czasie. Ważna inskrypcja na grobie Ankhtifi’ego, nomarchy we wczesnym okresie I Okresu Przejściowego, opisuje żałosny stan kraju, w którym panował głód. Ankhtifi pisze o głodzie tak straszliwym, że ludzie dopuszczali się kanibalizmu.

Cały Górny Egipt umierał z głodu, do tego stopnia, że wszyscy byli zmuszeni zjadać swoje dzieci, ale udało mi się sprawić, aby w tym nomie nikt nie umarł z głodu. Udzieliłem pożyczki zboża Górnemu Egiptowi… Przez te lata utrzymywałem przy życiu dom Elefantyny, po tym, jak miasta Hefat i Hormer zostały zaspokojone… Cały kraj stał się jak wygłodzony konik polny, a ludzie wędrowali na północ i na południe (w poszukiwaniu zboża), ale ja nigdy nie dopuściłem, aby ktokolwiek musiał wyruszyć z tego do innego nomu. Ankhtifi Inscriptions 1-3, 6-7, 10 and 12; Vandier 1950, 161-242

Imperium Akkadyjskie było drugą cywilizacją, która podporządkowała sobie niezależne społeczeństwa, tworząc imperium (pierwszym był starożytny Egipt około 3100 r. p.n.e.). Twierdzi się, że na upadek imperium wpłynęła ostra, trwająca parę wieków susza i powszechny głód. Dowody archeologiczne dokumentują porzucanie rolniczych równin północnej Mezopotamii i masowy napływ uchodźców do południowej Mezopotamii około 2170 r. p.n.e. Upadek Imperium Akkadyjskiego nastąpił po około stu latach od początku anomalii klimatycznych. Ponowne zasiedlenie północnych równin przez mniejsze populacje osiadłe nastąpiło około 1900 r. p.n.e., a więc parę wieków po upadku.
Susza w Azji była związana z ogólnym osłabieniem monsunu. Przedłużający się niedobór deszczów i dotkliwy brak wody na dużych obszarach spowodował upadek osiadłych kultur miejskich w południowo-środkowej Azji, Afganistanie, Iranie i Indiach, oraz wywołał migracje na dużą skalę. Miejskie centra cywilizacji doliny Indusu zostały opuszczone i zastąpione przez odmienne kultury lokalne, a cywilizacja Indusu upadła.

Powodzie
Susza mogła spowodować upadek kultur neolitycznych w środkowych Chinach pod koniec trzeciego tysiąclecia przed naszą erą. W tym samym czasie w środkowym biegu Żółtej Rzeki doszło do serii niezwykłych powodzi związanych z legendarnymi postaciami cesarzy Yao i Yu Wielkiego. W dorzeczu rzeki Yishu kwitnąca kultura Longshan została dotknięta ochłodzeniem klimatu, które poważnie zmniejszyło produkcję ryżu i doprowadziło do znacznego spadku populacji. Około 2000 p.n.e. Longshan został wyparty przez kulturę Yueshi, która miała coraz mniej wyrafinowane artefakty z ceramiki i brązu.
(ref.)Wielka legendarna powódź Gun-Yu w starożytnych Chinach, trwała rzekomo przez co najmniej dwa pokolenia, za panowania cesarza Yao. Powódź była tak wielka, że żadna część terytorium Yao nie zostało oszczędzone. Doprowadziła do wielkich przesiedleń ludności i współwystępowała z innymi katastrofami, takimi jak burze i głód. Ludzie opuszczali swoje domy i przenosili się na wysokie wzgórza lub gniazdowali na drzewach. To przywodzi skojarzenia z mitem Azteków, który opowiada podobną historię o powodzi trwającej 52 lata i o tym, że ludzie żyli na drzewach. Według chińskich źródeł mitologicznych i historycznych powódź tę tradycyjnie datuje się na okres panowania cesarza Yao. Współcześni astronomowie w dużej mierze potwierdzają datę panowania Yao około 2200 r. p.n.e., opierając się na porównaniu danych astronomicznych z mitu ze współczesną analizą astronomiczną.
Trzęsienia ziemi
(ref.) Claude Schaeffer, najwybitniejszy francuski archeolog XX wieku, przypuszczał, że katastrofy, które spowodowały koniec cywilizacji w Eurazji, miały swój początek w niszczycielskich trzęsieniach ziemi. Przeanalizował i porównał warstwy zniszczenia ponad 40 stanowisk archeologicznych na Bliskim i Środkowym Wschodzie, od Troi po Tepe Hissar nad Morzem Kaspijskim i od Lewantu po Mezopotamię. Był pierwszym uczonym, który odkrył, że wszystkie te osady zostały kilkukrotnie całkowicie zniszczone lub opuszczone: we wczesnej, środkowej i późnej epoce brązu; najwyraźniej wszystkie jednocześnie. Ponieważ szkody nie wykazywały oznak zaangażowania wojskowego, a w każdym razie były zbyt nadmierne i rozległe, argumentował, że przyczyną mogły być powtarzające się trzęsienia ziemi.
(ref.) Benny J. Peiser twierdzi, że większość miejsc i miast (>1000) pierwszych cywilizacji miejskich w Azji, Afryce i Europie wydaje się upadać mniej więcej w tym samym czasie. Większość stanowisk w Grecji (~260), Anatolii (~350), Lewancie (~200), Mezopotamii (~30), na subkontynencie indyjskim (~230), Chinach (~20), Persji/Afganistanie (~50), Iberii (~70), które upadły około 2200±200 r. p.n.e., wykazuje jednoznaczne oznaki klęsk żywiołowych lub szybkiego opuszczenia.
Zaraza

Do kompletu katastrof nie może zabraknąć zarazy. Okazuje się, że także i ona nie ominęła ludzi w tych ciężkich czasach. Dowodem tego jest inskrypcja Naram-Sina, jednego z władców z tamtego okresu. Był on władcą imperium akadyjskiego, który rządził w latach 2254 – 2218 p.n.e. według chronologii średniej (lub 2190 – 2154 według chronologii krótkiej). Jego inskrypcja opisuje podbój królestwa Ebla. Ebla była jednym z najwcześniejszych królestw w Syrii. Była ważnym ośrodkiem przez całe III tysiąclecie p.n.e. Z inskrypcji wynika, że podbój tych terenów stał się możliwy dzięki pomocy boga Nergala. Sumerowie uważali Nergala za boga zarazy i jako takiego uważali go za boga odpowiedzialnego za zsyłanie chorób i epidemii.
Podczas, gdy przez cały czas od stworzenia ludzkości żaden król nigdy nie zniszczył Armanum i Ebli, bóg Nergal, swoją bronią otworzył drogę dla Naram-Sina potężnego, i dał mu Armanum i Eblę. Ponadto dał mu Amanus, Górę Cedrową i Morze Górne. Za pomocą broni boga Dagana, który wywyższa jego królestwo, Naram-Sin potężny, podbił Armanum i Eblę. Inskrypcje Naram-Sina z Akadu, E 2.1.4.26
Bóg Nergal otworzył drogę do podbicia kilku miast i terenów aż do the „Morza Górnego” (Morza Śródziemnego). Z tego wynika, że zaraza musiała spustoszyć dość duży obszar. Następnie, ostateczny cios zadał Dagan – bóg odpowiedzialny za urodzaj. Prawdopodobnie opiekował się on rolnictwem i zbożem. Czyli jakiś czas po zarazie nadszedł nieurodzaj, zapewne spowodowany suszą. Panowanie Naram-Sina, według prawidłowej chronologii, czyli chronologii krótkiej, pokrywa się z czasem, w którym powinien wystąpić reset (2188-2187 p.n.e.).
Wulkany
Niektórzy naukowcy krytykują decyzję o uznaniu 4.2 kiloyear event za początek epoki geologicznej twierdząc, że w rzeczywistości nie było to jedno wydarzenie, ale różne anomalie klimatyczne, które błędnie potraktowano jako jedną. Takie wątpliwości mogą wynikać z tego, że w niedługim czasie przed i po resecie zdarzyło się kilka potężnych wybuchów wulkanów, które dodatkowo znacząco wpłynęły na klimat. Wybuchy wulkanów zostawiają bardzo wyraźny ślad w geologii i dendrochronologii, ale nie doprowadzają do upadku cywilizacji tak jak zarazy i susze.
W pobliżu czasu resetu wystąpiły aż trzy ogromne erupcje:
– Cerro Blanco (Argentyna; VEI-7; 170 km³) – wcześniej ustaliłem, że wybuchł on dokładnie w roku 2290 BC (chronologia krótka), czyli około sto lat przed resetem;
– Pektu-san (Korea Północna; VEI-7; 100 km³) – ta erupcja datowana jest na rok 2155±90 BC,(ref.) czyli jest możliwe, że wydarzyła się w czasie resetu;
– Deception Island (Antarktyda; VEI-6/7; około 100 km³) – erupcja datowana na rok 2030±125 BC, czyli zdarzyła się już po resecie.
Datowanie
Międzynarodowa Komisja Stratygraficzna określa datę wydarzenia sprzed 4,2 tys. lat na 4200 lat przed rokiem 1950 czyli na rok 2251 p.n.e. W jednym z wcześniejszych rozdziałów ustaliłem, że podawane przez historyków daty z epoki brązu należy przesuwać o 64 lata, aby przekonwertować je na prawidłową chronologię krótką. Zauważcie, że jeśli przesuniemy rok 2251 p.n.e. o 64 lata, to wychodzi rok 2187 p.n.e. i jest to dokładnie ten rok, w którym powinien wystąpić reset!

Punkt początkowy wydarzenia sprzed 4,2 tys. lat został określony na podstawie różnic w izotopach tlenu w stalagmicie pobranym z jaskini w północno-wschodnich Indiach (widoczny na zdjęciu). Jaskinia Mawmluh jest jedną z najdłuższych i najgłębszych jaskiń w Indiach, a warunki w niej sprzyjały zachowaniu chemicznych śladów zmiany klimatu. Zapis izotopu tlenu z nacieku jaskiniowego Mawmluh ukazuje wyraźne osłabienie letniego monsunu w Azji. Geolodzy bardzo starannie wybrali naciek jaskiniowy, który zachował właściwości chemiczne. Następnie bardzo starannie pobrali próbkę z miejsca, które wskazuje na zmianę zawartości izotopów tlenu. Następnie porównali zawartość izotopów tlenu z jego zawartością w innych przedmiotach, których wiek jest znany i został wcześniej określony przez historyków. Jednak nie wiedzieli, że cała chronologia tamtego okresu jest przesunięta o 64 lata. I w ten sposób powstał błąd w datowaniu wydarzenia sprzed 4.2 tys. lat.
S. Helama i M. Oinonen (2019)(ref.) datują wydarzenie sprzed 4,2 tys. lat na 2190 r. p.n.e. w oparciu o chronologię izotopów słojów drzew. Badanie pokazuje anomalię izotopową między 2190 a 1990 r. p.n.e. To dokładnie datowane wydarzenie wskazuje na skrajnie zachmurzone i wilgotne warunki w Europie Północnej, zwłaszcza między 2190 a 2100 r. p.n.e., z anomalnymi warunkami utrzymującymi się do 1990 r. p.n.e.. Oprócz wykazania dokładnego datowania i czasu trwania, dane ilustrują również dwuetapowy charakter wydarzenia i podkreślają większą rangę wcześniejszego etapu.
Dendrochronolodzy budują chronologię łącząc ze sobą próbki różnych drzew, które rosły w tym samym czasie. Zazwyczaj tylko mierzą szerokość pierścieni drzewnych, aby odnaleźć podobne sekwencje w dwóch różnych próbkach drewna. W tym przypadku, naukowcy dodatkowo określali wiek próbek drewna poprzez zastosowanie datowania radiowęglowego. Ta metoda umożliwiła dokładne datowanie drewna o znacznie mniejszej liczbie słojów, niż przy typowym datowaniu opierającym się jedynie na szerokości słojów. Zastosowanie tej metody zwiększyło dokładność datowania dendrochronologicznego. Rok wydarzenia odnaleziony przez naukowców, różni się tylko o dwa lata od roku, w którym należałoby się spodziewać resetu.
W czasie wydarzenia sprzed 4,2 tys. lat wystąpiły wszystkie rodzaje katastrof typowe dla globalnego kataklizmu. Znowu były trzęsienia ziemi, zaraza, a także nagłe i drastyczne anomalie klimatyczne. Anomalie utrzymywały się przez dwieście lat i w jednych miejscach przejawiały się megasuszą, a w innych ulewnymi opadami i powodziami. Wszystko to, po raz kolejny doprowadziło do masowych migracji i upadku cywilizacyjnego. Potem nastały wieki ciemne, czyli okres, w którym historia się urywa. Był to reset tak potężny, że ustanowił granicę wieku geologicznego! Moim zdaniem, ten fakt świadczy, że reset sprzed 4,2 tys. lat był prawdopodobnie najostrzejszym resetem w historii i przewyższał wszystkie opisane wcześniej.